23 września 2008

WebKit ponownie najszybszą przegladarką na rynku! tak, szybszą od Google Chrome

Kilka miesięcy temu zespół programistów pracujących nad rozwojem silnika WebKit (dostępnym m.in. w przeglądarkach Apple Safari i Google Chrome) przedstawił nową wersję interpretera języka JavaScript – SquirrelFish. W ubiegłym tygodniu udostępniona została jego odświeżona i bardziej funkcjonalna wersja – SquirrelFish Extreme. Co to odróżnia SFX od poprzednio zaprezentowanego SF, to znacznie większe możliwości rozwoju i tym samym przyśpieszenia przetwarzania kodu JS. W śród nich uwagę należy zwrócić na szybkie, natywne generowanie kodu JavaScript.

Oprócz tego warto wiedzieć, że SquirrelFish Extreme używa wielu różnych technologii do poprawienia wydajności renderowania kodu m.in. optymalizacji bytekodu, polimorficznego cache'owania, lekkiego kompilatora JIT i nowego silnika wyrażeń regularnych, który wykorzystuje JIT. Dokłądniej o każdym z nich można przeczytać na blogu twórców WebKita.

Niektórych zapewne bardziej niż nowości, jakie weszły w skład SFX-a, interesuje szybkość działania nowego silnika, oraz to czy będzie on przydatny w codziennym użytkowaniu przeglądarki. Według danych zaprezentowanych przez zespół rozwijający WebKit, wygląda na to, że SFX jest w tym momencie najszybszym silnikiem do JavaScriptu na rynku - od SF 3 razy, a od Safari 3.0 aż 10 razy.

Podobne odczucie ma Charles Ying, który na blogu opublikował wyniki dwóch testów Dromaeo (Mozilla) i SunSupder (WebKit) dla SFX, Chromium V8, a także TraceMonkey. Według wyników najnowszy WebKit jest szybszy w każdym z nich. W trakcie moich testów wyniki wyszły minimalnie inne, aczkolwiek sumując dane SFX rzeczywiście wydaje się być szybszy w testach. Ciekawe tylko czy taki też okaże się w trakcie codziennego użytkowania.

Według moich testów (na komputerze o parametrach: CPU AMD 2,4 Ghz, 1,5 GB RAM) wyniki przedstawiają się następująco (sprawdź w Google Docs ):


Trzeba pamiętać, że WebKit z nowym silnikiem JavaScript będzie podstawą nowej wersji Safari 4.0, która jest już w trakcie opracowywania. Tak więc za kilka miesięcy ponownie możemy mieć stabilną wersję Apple Safari, która będzie najszybszą przeglądarką na rynku. Chyba, że wczśniej Google przedstawi uaktualnienia do Chorme.

Na koniec warto wspomnieć o Operze. Mimo tego, że prace nad projektem wpadły na tory szybkich połączeń, to nadal interpreter JavaScriptu, w tej przeglądarce jest zbyt wolny w porównaniu do tego co oferują produkty Apple, Mozilli i Google.

4 komentarze:

  1. Człowiek przyzwyczaja się do dobrego - na tle konkurencji Chrome w netbooku jest tak sprawny, że wszystko inne odpada. Jeszcze nowy Webkit, jeszcze parę wtyczek i będzie wsspaniale :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właściwie to już używam częściej niż FF. Niestety sprawdzanie pisowni, czy obsługa flasha w Chrome są według mnie mało dopracowane i przez to jestem zmuszony korzystac z innej przeglądarki.
    Swoją drogą ciekawe czy nie pojawi się Chrome z silnikiem SquirrelFish Extreme.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwróć jeszcze uwagę na brak "ś" w ciele listu w Gmailu. W FF jest OK.

    OdpowiedzUsuń
  4. To są błędy które powinni poprawić na początku. Dziwię się, że z tym zwlekają, ciekawe jak jest z innymi klawiaturami narodowymi gdzie używa się ALT+S.

    OdpowiedzUsuń

Moja aktywność w sieci

O mnie

Moje zdjęcie
Z wykształcenia programista, z zamiłowania pasjonat technologii internetowych, w pracy głównie jako redaktor i twórca wizerunku. Oprócz codziennego badania życia na Flaker, Twitter, Blip, prowadzi własną stronę www.webatech.pl o internecie i związanych z nim technologiach, w szczególności tych, które przedstawiają Google, Apple, Microsoft i Mozilla.