30 września 2009

Rynek domen w Polsce – relacja z MD

meet_logoW ubiegły weekend miałem okazję uczestniczyć w konferencji MeetDomainers, z której zgodnie z obietnicą napisałem relację. Znajdziecie ją w całości na interaktywnie.com. Poniżej wstęp na zachętę:

 

Domainer - osoba skupująca domeny, by za chwilę je sprzedać. Taki konik, tyle że handlujący domenami. Takie mniemanie o tych osobach miałem do tego weekendu. Jednak mój pogląd na działania tego typu „inwestorów” zmienił się po konferencji MeetDomainers, która w ostatni weekend odbyła się w Warszawie w hotelu Marriott. Jest to już druga edycja spotkania, pierwsza miała miejsce w ubiegłym roku w Krakowie. Do stolicy na ciekawe wykłady i aukcję domen na żywo przyjechało około 60 osób. Jednak tym razem goście z zagranicy nie dopisali i stanowili na sali znaczną mniejszość. czytaj całość

 

Dodatkowo przygotowałem dla Ciebie inne artykuły:
Omnimemo - kolejna beta już dostępna
RSS to Blip odsłona druga
Sidewiki – czyli społeczność od Google

29 września 2009

AndroidOS prawdziwie open source

openaliancePojawiło sie znacznie więcej szczegółów odnośnie problemów z redystrybucja aplikacji Google znajdujących sie w AndroidOS. W poprzednim wpisie podałem, że powstała grupa, która chce przepisać zamknięte części Androida, tak żeby był tylko i wyłączenie projektem open source. Open Android Alliance, bo tak sie nazwali, nie będzie mieć łatwego zadania, ponieważ osoby wchodzące w jej skład muszą przepisać wiele części systemu i aplikacji, w tym: 

  • Contacts sync framework
  • Setup Wizard
  • App Store Replacement
  • IM Client
  • E-Mail Client
  • Navigation Application
  • YouTube Application
  • Calendar App
  • GPL

Co jednak ciekawe zapowiadają oni, że zamierzony efekt powinni osiągnąć w czasie nie dłuższym niż 2 miesiące. Kolejnym śmiałym założeniem jakie postawiła sobie grupa jest chęć stworzenia lepszego androida. Dlatego m.in. pojawią się w nim fragmenty kodu usprawniającego działanie systemu, napisane przez samego cyanogena. Jednak zapowiedział on, że udostępnienie kodu to jedyna pomoc projektowi, bo osobiście nigdy do niego nie przystąpi. Kolejne wersje CyanogenModa będą całkowicie pozbawione aplikacji Google, ale będą wyposażone w zamienniki lub programy odzyskiwane z backupu (więcej o tym fakcie czytaj w poprzednim wpisie).


Według mnie Google samo zrobiło sobie krzywdę, zabraniając rozpowszechniania własnych aplikacji w alternatywnych ROMach. Wydaje się, że najprostszym rozwiązaniem tego problemu byłoby takie przygotowanie systemu, które umożliwiałby instalację romów bez potrzeby łamania zabezpieczeń systemu. Równie dobrze można było bardziej postarać się przy tworzeniu systemu instalacji aplikacji. Z drugiej strony zawsze znajdą się osoby, które złamią zabezpieczenia i będą instalować oprogramowanie z nielegalnych źródeł. Należałoby zatem w inny sposób zachęcić użytkowników, żeby nie musieli łamać zabezpieczeń. Oczywiście Google powinno zainteresować się sprawą na poważnie, jeśli chce zarabiać na Android Market (swoją drogą chyba nadal nie pojawiły się raporty przedstawiające wyniki finansowe z Google Android Market).

 

Oprócz tego artykułu przygotowałem dla Ciebie inne podobne wpisy:

Rysa na Google
Google Chrome 5.0
Android Market – czy można w nim zarobić?

28 września 2009

Rysa na Google

android_logo Wczoraj Google obchodził 11-lecie istnienia. Dotychczas kalifornijska firma jawiła się nam wszystkim jako nieliczna, która pozostawała otwarta na internautów, realizowała ich marzenia, dostarczała oprogramowanie, którego wszyscy potrzebujemy, nie wdawała się w spory i krzewiła kulturę opensource. Jednak od poprzedniego tygodnia na wizerunku Google powstaje duża rysa. Wszystko za sprawą informacji jaką dostali deweloperzy niezależnie rozwijający ROMy AndroidOS - oprogramowania, systemu operacyjnego, który działa na telefonach Era/HTC G1, HTC Hero, Samsung Galaxy i podobnych. Google użył sądowego nakazu zaprzestania prac m.in. wobec Steve'a Kondika, znanego jako Cyanogen, twórcy najpopularniejszej (zainstalowało ją ponad 30 tysięcy użytkowników, w tym ja) modyfikacji Androida – CyanogenMod.

Niestety błędem w oczach Google jaki popełnił Cyanogen było rozpowszechnianie mobilnego systemu, który de facto udostępniony jest na otwartej licencji, z własnościowymi aplikacjami firmy: Gmail, Talk, Market i YouTube. Co ciekawe CyanogenMod rozwijany jest od od wielu miesięcy, jednak dopiero teraz Google dopatrzył się uchybień. Być może sytuacja ta spowodowana jest naciskiem ze strony producentów telefonów z Androidem, jak również operatorów telefonicznych. Należy zaznaczyć, że w celu instalacji alternatywnego modu należy najpierw złamać zabezpieczenia telefonu, co później umożliwia instalację dowolnych aplikacji w tym płatnych (oczywiście za darmo).

cyanogenmod_logoWniosek Google wywołał burzę wśród niezależnych programistów, ale Steve Kondik przyznał się do błędu i wyjaśnił sprawę na swojej stronie. Po rozmowach z Google okazało się, że nie jego prawnicy nie życzą sobie, by CyanogenMod rozpowszechniany był z aplikacjami Google, które nie zostały opublikowane na wolnej licencji, są własnością Google i tylko firma może decydować o ich użyciu. W związku z tym faktem, Cyanogen zapowiedział, że przygotuje odpowiednią wersję ROMu pozbawioną aplikacji Google, które zostaną zastąpione przez darmowe odpowiedniki. Dodatkowo deweloper zapowiedział, że opracuje program, który pozwoli na przygotowanie kopii zapasowej aplikacji Google i ich późniejsze (po instalacji ROMu) przywrócenie. Wygląda na to, że sprawa wyjaśni się szybciej niż można było się spodziewać. Co ciekawe w internecie, głównie na Twitterze można znaleźć głosy, w których programiści Google wypowiadają się o Cyanogenie i jego pracy bardzo pozytywnie, tak więc widać, że zlecenie na Kondika powstało gdzieś w dziale prawnym.

Jest jeszcze jedno wyjście z całej sytuacji. AndroidOS, zawiera nie tylko aplikacje Google, ale również kod przygotowany przez firmę, który również może zostać zamknięty. Dlatego w zalążku jest już projekt przygotowania w pełni otwartego systemu operacyjnego Android. Problemem jednak jest ilość kodu, który trzeba by było przepisać. Rozwiązanie Cyanogena wydaje się lepsze, nie chcemy przecież by z CyanogenMod powstał kolejny ReactOS rozwijany przez lata system operacyjny, który ma być otwartą alternatywą dla Windows VIsta.

Nie mniej pierwsza i nie ostatnia rysa na Google powstała, kolejnymi mogą być coraz częstsze problemy z dostępem do usług internetowych firmy, czy sprawa upubliczniania treści dokumentów z serwisu Google Dokumenty.

Dodatkowo przygotowałem dla Ciebie inne artykuły:

Google Chrome 5.0
Android Market – czy można w nim zarobić?
Era G1 z Androidem - moja recenzja

26 września 2009

Spotkanie domeniarzy w Warszawie

meet_logo Domainer – osoba skupująca domeny, by za chwilę je sprzedać, taki konik, tyle że handlujący domenami. Takie mniemanie o tych osobach miałem do tego weekendu. Jednak mój pogląd na działania tego typu „inwestorów”, zmienił się po konferencji MeetDomainers. Pierwszy raz mogłem wziąć udział w tego typu przedsięwzięciu (które de facto organizowane jest po raz drugi) i muszę przyznać, że moja wiedza na ten temat znacznie się poszerzyła.

 

Od dzisiaj wiem już, że domena to nie jedynie adres internetowy, ale przede wszystkim dobro materialne, którego cenę kształtuje wolny rynek. Liczbę zarejestrowanych na nim domen z końcówką .pl szacuje się na około 1,5 mln. Natomiast NASK określa, że rynek będzie nasycony przy blisko 3 milionach. Wypowiedz ta wskazuje, że jest jeszcze wiele ciekawych domen do zakupienia, tymczasem największe firmy domenowe np. nazwa.pl (NetArt) wchodzą na rynek wtórny uruchamiając tzw. giełdy, czy też aukcje domen, na których można odkupić domeny od domainerów.

 

Pełną relację mojego autorstwa z konferencji MeetDomainers będzie można znaleźć na interaktywnie.com już w poniedziałek/wtorek. Tymczasem zapraszam do przeczytania ciekawych artykułów:

Omnimemo - kolejna beta już dostępna

omnimemo_logo Niedawno Dwa dni temu pisałemo startupie do nauki za pomocą internetowych fiszek - omnimemo.com. Dzisiaj Tomasz Korzeniowski twórca serwisu poinformował o nowościach jakie pojawiły się w kolejnej wersji.

 

Z najważniejszych, widocznych zmian warto wspomnieć o polskim interfejsie, możliwości logowania się do serwisu za pomocą konta z Facebooka, czy edytor wysiwyg do wprowadzania tekstów. Z aktualizacji mniej widocznych, ale równie, jeśli nie ważniejszych należy wymienić ulepszenie modułu do nauki. Tomek Korzeniowski zapowiada, że w serwisie w ciągu kilku tygodni będą się sukcesywnie pojawiać nowe funkcjonalności.

 

Według mnie autorzy serwisu podeszli do jego wykonania w bardzo właściwy sposób, tzn. przygotowując od razu wersję angielską, a dopiero później dostosowując go do polskich realiów. To już na starcie zwiększa możliwości dotarcia z ciekawą funkcjonalnością do większego grona internautów. Dodatkowym plusem jest również wykorzystanie podstaw gotowego algorytmu uczenia się poprzez powtarzanie. Dzięki wykorzystaniu sprawdzonego sposobu na naukę jest mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędów w implementacji głównej funkcjonalności serwisu. Generalnie oceniam omniememo.com bardzo na plus i czekam na kolejne aktualizacje. Tymczasem zarejestrowałem się i rozpocząłem kurs podstaw języka hiszpańskiego.

24 września 2009

Google Chrome OS – pokaz możliwości

Google zaprezentował (poprzez wiadomość na Twitterze jednego z pracowników) pierwsze wideo z działania Google Chrome OS. Zobaczymy na nim ładowanie się systemu, ekran logowania (można używać systemu w trybie anonimowym, w którym pewnie część usług nie jest dostępna) i krótki pokaz możliwości GChOS. Na filmie widać, że twórcy nowego systemu operacyjnego rzeczywiście postawili na prostotę – aplikacje są uruchamiane z chmury widżetów i nie są całkowicie zamykane. Wśród dostępnych aplikacji znajdziemy m.in. GMaila, GTalk, czy GDocs. Czekamy na więcej!

23 września 2009

Sidewiki – czyli społeczność od Google

Google uruchamia właśnie Sidewiki, nową funkcję paska narzędziowego Google Toolbar, dzięki której wszyscy mogą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z internautami z całego świata. Sidewiki pozwala dodawać komentarze, spostrzeżenia lub dodatkowe informacje podczas wizyty na dowolnej stronie internetowej, wystarczy tylko otworzyć znajdującą się z lewej strony kolumnę. Komentarze będą widoczne dla innych użytkowników, tworząc kontekst pozwalający jak najszybciej zlokalizować poszukiwane informacje.

sidewiki

Każdy użytkownik Sidewiki może rozwinąć boczny pasek w lewej części przeglądarki, żeby zostawić na stronie komentarz oraz zobaczyć, co inni mieli do powiedzenia.

Przykłady użytecznych komentarzy:

  • Jeżeli znasz znakomitą restaurację w pobliżu teatru, którego repertuar przeglądasz, zostaw rekomendację – udana kolacja to świetny wstęp do późniejszego seansu dla wybierających się tam internautów;
  • Jeżeli pracujesz jako lekarz, możesz podzielić się dodatkowymi informacjami na temat problemu omawianego w medycznym serwisie internetowym, albo wskazać czytelnikom inne użyteczne artykuły na ten sam temat;
  • Jeżeli przeglądasz artykuł w Wikipedii poświęcony Rachmaninowi, a nagrałeś właśnie filmik pokazując twoje wykonanie preludium Rachmaninowa. Osadzając go w komentarzu w Sidewiki, pozwolisz innym użytkownikom zapoznać się ze swoją twórczością.


Ponadto Sidewiki może pomóc właścicielom stron zwiększyć atrakcyjność ich witryn dla użytkowników poprzez udostępnienie dodatkowych informacji oraz pogłębienie interakcji. Aby móc skorzystać z Sidewiki, należy pobrać pasek narzędzi Google Toolbar ze strony http://www.google.pl/sidewiki/intl/pl/index.html. W końcu Google Toolbar będzie do czegoś przydatny. Ciekawe czy funkcja Sidewiki znajdzie się domyślnie w Google Chrome (jak dodać nowe funkcje do przeglądarki Google czytaj na http://poradnik.webatech.pl)?

Szybka nauka przez internet – omnimemo

Niedawno dostałem informację o serwisie omnimemo.com – bardzo ciekawym startupie wspomagającym naukę. Podobny sam chciałem zrobić, ale ubiegł mnie Tomasz Korzeniowski, którego prezentację prawdopodobnie miałem okazję oglądać na Auli Polskiej na której prezentowany był Polar Rose.

 

Omnimemo jest serwisem, który za pomocą systemu inteligentnych fiszek, pomaga ludziom uczyć sie nowych umiejętności. Owa pomoc polega na wykorzystaniu algorytmu optymalizującego powtórki materiału, który chcemy opanować. Co ciekawe jest on oparty o prace badawcze dr Piotr Wozniaka, tworcy Supermemo. (http://www.wired.com/medtech/health/magazine/16-05/ff_wozniak?currentPage=all).

omnimemoPo zarejestrowaniu się do Omnimemo możemy wybrać istniejące kursy np. słówka z języka hiszpańskiego, czy też dodać własne materiały. Następnie system wyświetla nam rozpoczęte nauki i podpowiada jakie słówka, czy wyrażenia powinnyśmy przećwiczyć danego dnia. Generalnie system ten znany jest z desktopowych programów do nauki języków, ale w omnimemo został rozszerzony także na inne dziedziny i co ważne jest dostępny on-line. Niedługo pewnie można będzie się spodziewać wersji mobilnych na telefony komórkowe, smartfony. Pozwoli to na zdobycie większej rzeszy fanów. omnimemo2Ponieważ jest to wersja beta, to w niedługim czasie możemy spodziewać się dodatkowych funkcjonalności, tymczasem zapraszam do testów. Według mnie na prawdę warto.

17 września 2009

10 lecie Bloggera powoli nabiera rumieńców

W ostatnim tygodniu Google zaprezentował kolejne aktualizacje na okrągłą rocznicę powstania Bloggera. Tym razem dostaliśmy jeden dodatek od rozwijającego go zespołu programistów i dwa od partnerów, którzy zdecydowali się na zbudowanie dodatkowych funkcjonalności swoich aplikacji, które umożliwiają połączenie ich z najpopularniejszym serwisem blogowym.

 

Event

W pierwszej kolejności zaprezentowany został nowy gadżet “Event”, który umożliwia stworzenie ramki na blogu z informacją o spotkaniu i możliwością zapisywania się na nie. Jego wygląd można zobaczyć na moim inny blogu http://www.metropraga.pl. Funkcjonalnie jest on zintegrowany z Google Calendar,  Maps i Firends. Muszę przyznać, że wydaje się być bardzo użyteczny. Wymogiem skorzystania z niego jest dodanie strony bloga do obserwowanych. Wtedy internauta może określić, czy wybiera się na dane spotkanie.

gadzet_event

Widgetbox

Kolejnym zaprezentowanym usprawnieniem Bloggera jest możliwość stworzenia widżeta z naszego bloga i umieszczenia go na dowolnej stronie. Rozszerzenie przygotowane zostało przez partnera Google – Widgetbox i jest dostępne na jego stronie. Wystarczy odwiedzić witrynę, podać na niej adres URL bloga i odpowiednio dostosować szablon by cieszyć się widżetem, który można później umieścić na wielu stronach znajomych, tudzież we własnych wpisach na forach internetowych. Gwoli podpowiedzi: domyślnie Widgetbox stara się nam zaproponować odpłatne konto PRO, dlatego przy tworzeniu widżetu jeśli nie chcemy płacić klikamy w lewym dolnym rogu na link Cancel Trial. Przykładowy box możecie zobaczyć obok tego wpisu po prawej stronie. Reklamuje on mój poradnik internetowy.

widget

Blog2Print

Ostatnią jak dotychczas zaprezentowaną nowością jest możliwość wydrukowania bloga jako książki. Ta funkcjonalność, tak jak w przypadku Widgetbox obsługiwana jest przez serwis partnerski. Opcja przygotowana przez Blog2Print byłaby całkiem ciekawa, gdyby nie problemy z przetwarzaniem bloga. Dodając źródło swojej strony otrzymałem całkiem pokaźną książkę, ale tylko dlatego, że serwis błędnie przekształcił obrazy. Do tego dochodzi również sprawa legalności pozyskiwania treści z blogów. Dzięki Blog2Print można bowiem wydrukować sobie dowolny blog, bez znaczenia czy jest się jego twórcą, czy czytelnikiem.

book

Informacja jak korzystać z rozszerzeń pojawi się niedługo na stronie poradnika.

16 września 2009

Google Chrome 5.0

Tak jak przewidywałem 12 września we wpisie Chrome – rozszerzenia łatwiej dostępne Google po raz kolejny przeskoczył numerację i udostępnił internautom dotychczasową wersję beta. Jeśli zatem korzystasz ze stabilnych wydań to możesz wykonać aktualizację do wersji 3.0 (jak to zrobić czytaj w poradniku). Warto również teraz zastanowić się nad zmianą przeglądarki i instalacją Chrome na dysku. W tym celu odwiedź stronę www.google.com/chrome.

 

W nowej wersji oprócz oczywiście lepszej wydajności i stabilności przeglądarki (która według moich doświadczeń i tak zawiesza się jedynie sporadycznie) zyskasz kilka ciekawych i użytecznych funkcji:

  • szybsze o 25% działanie silnika JavaScript w porównaniu do poprzedniej wersji stabilnej i ponad 150% szybciej od pierwszej publicznej wersji zaprezentowanej we wrześniu ubiegłego roku
  • nowa zakładka/karta/tab startowy umożliwiający szybszy dostęp do często odwiedzanych stron
  • usprawniony Omnibox, górna część okna Chrome, na którą składa się m.in. pasek adresów
  • wsparcie dla HTML5
  • obsługa skórek (jak zainstalować nowy temat graficzny czytaj w poradniku)

Dlaczego jednak tytuł wskazuje na wersję 5? Odpowiedź jest prosta. Google od dłuższego czasu rozwija Chrome w trzech gałęziach stable, beta i dev. Do tej pory były to odpowiednio wydania 2.x, 3.x i 4.x. Zatem skoro obecna beta stała się wersją stabilną, to możemy się spodziewać, że dev będzie betą (4.0), a dev zostanie przeniesiona do gałęzi 5.x. W ten sposób Google dogonił już w numeracji Mozillę Firefox, niedługo przegoni Internet Explorera i szykuje się na Operę 10. Trochę mniej sarkastycznie: programiści Google wykonują na prawdę dobrą pracę i Chrome po roku rozwoju jest szybką i łatwą w użyciu przeglądarką, do której instalacji zachęcam.

 

Poniżej wykresy testów wydajności jakie przeprowadził ghacks.net.

Chrome3stableSunSpider

Chrome3stableV8

15 września 2009

Technologia HSPA+ w sieci Era

Era zaprezentowała dziś po raz pierwszy w Polsce technologię HSPA+ pozwalającą na transmisję danych z prędkością do 21 Mbps. Jest to technologia mobilnego dostępu do Internetu, która pozwala na transmisję danych w kierunku użytkownika z prędkością do 21 Mbps oraz na wysyłanie danych z prędkością do 5,7 Mbps. W czasie pokazu zrealizowano serię scenariuszy ukazujących możliwości nowej technologii w porównaniu do już oferowanych. Były to: ściąganie i wysyłanie plików w celu pokazania osiąganych prędkości, przesyłanie takich samych plików z komputerów pracujących z modemami dotychczas dostępnymi i z nowymi, czy transmisja bezpośrednio ściąganego filmu HD.

W pokazie wykorzystano sprzęt firmy Ericsson oraz najnowszy model modemu firmy Huawei przeznaczony do obsługi zarówno tej, jak i dotychczasowych technologii. PTC jest pierwszym w Polsce operatorem dysponującym w pełni przygotowanymi do komercyjnej sprzedaży urządzeniami działającymi w technologii HSPA+.

Nowa technologia w pierwszej kolejności zostanie uruchomiona na terenach o największym zapotrzebowaniu na najszybszy Internet. W drugiej połowie września br. PTC komercyjnie udostępni technologię HSPA+ z prędkością do 21 Mbps w najwyższej taryfie blueconnect oraz wprowadzi modem Huawei E1820. Nadal też będzie rozwijała dostęp do szerokopasmowego mobilnego Internetu w technologii HSDPA 7,2 Mbps, a także działającego już komercyjnie 10,5 Mbps i 14,4 Mbps, co już wkrótce pozytywnie odczują użytkownicy.

14 września 2009

Google - indeksowanie w czasie rzeczywistym

O szybkości działania i trafności prezentacji wyników przez algorytm (a generalnie całą infrastrukturę) Google nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak do niedawna było coś czego najpopularniejszej wyszukiwarce brakowało - indeksowanie i wyszukiwanie w czasie rzeczywistym (real time). Wiadomym jest, że do obsługi takiej technologii potrzebna jest wydajna infrastruktura, którą Google z pewnością dysponuje, bo właśnie okazało się, że po odpowiedniej modyfikacji adresu URL można za pomocą Google wyszukiwać informacje zindeksowane do jednej sekundy wcześniej. Dotychczas za pomocą standardowych opcji Google można było co najwyżej dookreślić wyszukiwanie w zbiorze zindeksowanym w ciągu ostatnich 24 godzin.google W celu znalezienia stron zawierających daną informację wystarczy posłużyć się URL-em z dodatkiem QDR (query data range).
Nie wiemy jak długo Google testuje ten mechanizm, jednak wiadomo, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy go podstawowej wersji Google.
O tym jak przeszukiwać Google określając ramy czasowe wyników przeczytasz niedługo na stronie poradnika.

12 września 2009

Chrome – rozszerzenia łatwiej dostępne

Google dystrybuuje przeglądarkę Chrome w trzech różnych kanałach: stable, beta i dev (jak zmienić jeden kanał na inny czytaj w poradniku). Jak łatwo się domyśleć najwięcej nowości pojawia się w wersji rozwojowej (dev). Jedną z nich jest możliwość instalacji i uruchamiania rozszerzeń (podobnych do tych z jakich korzysta Mozilla Firefox). Do tej pory, aby z niej skorzystać należało uruchomić Chrome’a (w wersji rozwojowej) z parametrem --extensions-enabled (o innych ciekawych parametrach przeczytasz w poradniku część 1 i część 2). Jednak od ostatniej wersji Chrome, Google zdecydował się na włączenie rozszerzeń domyślnie, jednocześnie ostrzegając by na razie nie instalować tych z niewiadomego pochodzenia. Jak na razie Google proponuje sprawdzenie działania mechanizmu na przykładowych rozszerzeniach, np. Subscribe in Feed Reader, czy Gmail Checker.buildbot_rozszerzenie

Jest to spowodowane nie tyle jednorazowym bezpieczeństwem, ile również wykorzystywaniem mechanizmu automatycznej aktualizacji za pomocą protokołu Omaha wykorzystywanego także przez Google Chrome. Dzięki niemu aktualizacje rozszerzenia będą się odbywać bez jakiejkolwiek ingerencji internauty.

Warto zaznaczyć, że dotychczas Google nie przygotował interfejsu instalacji rozszerzeń, w formie takiej jaką znamy chociażby z Firefoksa. Zatem chcąc zainstalować dodatkową funkcjonalność po prostu uruchamiamy stosowny plik. Natomiast usuwanie odbywa się poprzez konsolę uruchamianą wewnątrz Chrome po wpisaniu w pasku adresów "chrome://extensions/".chrome_extension

Takie zagranie oznacza duże zmiany i chęć promocji platformy rozszerzeń. Zatem być może niedługo doczekamy się kolejnego przeskoku w numeracji i wersją stabilną zostanie dotychczasowa beta, a nową betą dotychczasową dev. Nie nastąpi to jednak w przeciągu kilku tygodni, bo Google podał, że jest jeszcze sporo aktualizacji do wprowadzenia.

10 września 2009

Podział wpisu, czyli opcja "czytaj dalej" w końcu w Bloggerze

Zespół Bloggera udostępnił w końcu jedno z najbardziej użytecznych rozwiązań jakiego do tej pory brakowało w platformie blogowej Google. Mowa o podziale wpisu na dwie części i wyświetlanie na stronie głównej bloga jedynie zajawki.Dotychczas trzeba było posiłkować się najróżniejszymi rozwiązaniami, w tym np. hackiem w CSS, który po prostu ukrywał akapit przypisany do odpowiedniej klasy CSS.

08 września 2009

Android Market – czy można w nim zarobić?

Google nie ma zwyczaju informować prasy i użytkowników Androida o liczbie aplikacji jakie dostępne są do pobrania przez Android Market. Jednak za sprawą raportów serwisu www.androlib.com dane te stały się publicznie dostępne. Według nich w Markecie znajduje się obecnie ponad 10 tysięcy aplikacji, z czego prawie 36% jest płatnych, które niestety dostępne są jedynie w USA i UK. Jest to spowodowane głównie faktem, że Google nie ma pomysłu (albo nie chce się dzielić z nikim zyskami) na płatności za oprogramowanie. Obecnie są one obsługiwane przez googlowską alternatywę dla PayPal – system Checkout.


Warto jednak zwrócić uwagę na dość dużą ostatnio dynamikę publikowania aplikacji w Android Market. Od sierpnia 2008 roku do maja 2009 programiści przygotowali około 2300 programów i gier. Natomiast w przeciągu ostatnich 3-4 miesięcy pojawiło się ponad 8000 nowych aplikacji. Wpływ na to miało zapewne wiele czynników. Jednym z nich było uruchomienie sprzedaży oprogramowania, a także pojawienie się nowych modeli telefonów HTC Magic, HTC Hero, Samsung Galaxy i zapowiedzi wprowadzania na rynek kolejnych.

Jednak do Apple AppStore Android Marketowi nadal daleko. Ciężko nawet stwierdzić, czy kiedykolwiek osiągnie on podobną liczbę dostępnych aplikacji jak konkurent działający na iPhone, czy iPod Touch. Być może sytuacja poprawie się kiedy Google zaprezentuje w końcu odświeżony Android Market, obecny ma zbyt wiele niedociągnięć np. brak wyraźnego podziału na aplikacje płatne i darmowe, brak zrzutów ekranowych oprogramowania, zbyt ograniczony mechanizm oceniania, słaba promocja aplikacji. Poniżej wideo z Android Market jaki znajdzie się w aktualizacji Android Donut 1.6.

Odpowiedź na pytanie, czy na aplikacjach publikowanych w Android Market można zarobić jest banalnie prosta. Otóż można, ale jak pokazują przykłady nawet 250 razy mniej niż w AppStore.

07 września 2009

RSS to Blip odsłona druga

RSS to Blip przeszedł pierwszą poważną aktualizację. Od tej pory jest znacznie prościej, bo do logowania jest używana nazwa użytkownika i hasło z Blipa. Oznacza to jednocześnie, że rejestracja w serwisie nie jest już potrzebna, tak więc nie trzeba będzie pamiętać dodatkowych haseł. Przyśpieszy to znacznie proces dodawania nowych strumieni.


Dotychczasowa baza zarejestrowanych użytkowników nie jest nam już potrzebna. Szanujemy Waszą prywatność dlatego wszystkie zarejestrowane loginy i hasła zostały bezpowrotnie skasowane.

 

Przypominamy też, że strumienie z zakupionym pakietem odświeżania co 5 minut obsługiwane są bez kolejki. Oznacza to, że Blipie pojawią się faktycznie najwyżej 5 minut po opublikowaniu na blogu. Pakiet ten kosztuje zaledwie 10zł na rok.

 

Jednocześnie chcieliśmy wspomnieć, że przekazujemy do blipa już ponad 200 feedów, a będzie ich jeszcze więcej. Używają nas najlepsi, zapraszamy do testów.

 

Antyweb.pl Focus.pl national-geographic.pl poradnikwebmastera.blox.plProline.pl zafganistanu.pl webfan.pl krainaherbaty.pltwojastancja.pl flaker.pl spryciarze.pldobreprogramy.pl hoga.pl opoka.pl

04 września 2009

Google okłamało blogerów

blogpress liteW rym roku mija 10 lat od uruchomienia platformy Blogger. Miała to być okazja na prezentację wielu nowych, ciekawych, użytecznych funkcji. Tak określał to zespół rozwijający najpopularniejszy serwis blogowy. Jednak do tej pory oprócz wdrożenia protokołu PubSubHubbub oraz dodania możliwości prezentacji listy tagów w postaci chmury internauci nie otrzymali nic wartościowego. 

 

W ten ujemny trend wpisują się również zaprezentowane przedwczoraj nowości. Jedna z nich, to charytatywne widżety Socialvibe, druga to aplikacja BlogPress na iPhone (zresztą nie przygotowana przez Google, tylko zewnętrzną firmę InfoThinker i za darmo dostępna jedynie w wersji lite z ograniczeniami), do zarządzania blogami m.in. w Bloggerze.

 

Ja bym raczej oczekiwał dobrego softu do Androida, który jest przecież systemem Google. Dodatkowo widziałbym np. aktualizację domyślnych tematów graficznych, nowe widżety, a także lepszą polonizację Bloggera, która w wielu miejscach kuleje. To tylko ułamek tego co zawiera moja lista aktualizacji. Z tego co wiem, to równie długą listę ma Przemysław Pająk. Zachęcam do wpisywania w komentarzach co chcielibyście widzieć w nowym Bloggerze.

02 września 2009

Pierwszy konkurs rozstrzygnięty

Nagroda w postaci pakietu Symantec Norton Internet Security Dual Protection Mac Edition wędruje do Lamiani - lamiani.eu/blog, który swój szczęśliwy głos oddał na blipie i który jak większość uczestników konkursu używa Mozilli Firefox.

lamaniPodsumowując pierwszy konkurs, wzięło w nim udział mniej internautów niż bym się spodziewał, ale być może nagroda była bardzo specyficzna. Większość z konkursowiczów korzysta z Firefoksa wyposażonego w Adblock. W opisach pojawiał się również Firebug, Webdeveloper, czy Yoono.

Już niedługo kolejna możliwość wylosowania nagrody. Zapraszam zatem do obserwowania bloga, czy mojego profilu na Flakerze.

Poprawiamy blipa – RSS to Blip

BlipRSSJedną z najpopularniejszych platform mikroblogowych w Polsce jest Blip.pl. Nie udostępnia on jednak funkcji pobierania najnowszych wiadomości z dowolnych serwisów informacyjnych i blogów. Wychodząc na przeciw tej niedogodności razem z Adamem Stankiewiczem stworzyłem serwis rss2blip.pl.

 

Dzięki niemu możemy podpiąć dowolną stronę w Internecie (wykorzystującą technologię RSS) do naszego konta na Blipie. Każda nowa wiadomość opublikowana na danym serwisie w ciągu kilkunastu minut będzie widoczna dla ponad stutysięcznej społeczności. Stworzenie takiego strumienia kosztuje kilka minut, a jedyną potrzebną informacją jest adres naszego serwisu. Nie ma potrzeby instalowania jakiegokolwiek oprogramowania.

 

Miło nam również poinformować, że własne konta założyło już wielu użytkowników społeczności Flaker, w celu przesyłania swojej aktywności bezpośrednio na Blip.pl. Do tego należy odnotować kilkanaście poprawek i aktualizacji. Aplikacja jest ciągle udoskonalana. Od startu aplikacji, który miał miejsce w weekend możemy pochwalić się już ponad setką RSS-ów wysyłanych na blipa.

 

Poniżej możecie obejrzeć screencast obrazujący jak korzystać z serwisu. A na stronie poradnika znajdziecie informację “Jak dodać kanał RSS do Blipa”.

 

Moja aktywność w sieci

O mnie

Moje zdjęcie
Z wykształcenia programista, z zamiłowania pasjonat technologii internetowych, w pracy głównie jako redaktor i twórca wizerunku. Oprócz codziennego badania życia na Flaker, Twitter, Blip, prowadzi własną stronę www.webatech.pl o internecie i związanych z nim technologiach, w szczególności tych, które przedstawiają Google, Apple, Microsoft i Mozilla.