08 września 2009

Android Market – czy można w nim zarobić?

Google nie ma zwyczaju informować prasy i użytkowników Androida o liczbie aplikacji jakie dostępne są do pobrania przez Android Market. Jednak za sprawą raportów serwisu www.androlib.com dane te stały się publicznie dostępne. Według nich w Markecie znajduje się obecnie ponad 10 tysięcy aplikacji, z czego prawie 36% jest płatnych, które niestety dostępne są jedynie w USA i UK. Jest to spowodowane głównie faktem, że Google nie ma pomysłu (albo nie chce się dzielić z nikim zyskami) na płatności za oprogramowanie. Obecnie są one obsługiwane przez googlowską alternatywę dla PayPal – system Checkout.


Warto jednak zwrócić uwagę na dość dużą ostatnio dynamikę publikowania aplikacji w Android Market. Od sierpnia 2008 roku do maja 2009 programiści przygotowali około 2300 programów i gier. Natomiast w przeciągu ostatnich 3-4 miesięcy pojawiło się ponad 8000 nowych aplikacji. Wpływ na to miało zapewne wiele czynników. Jednym z nich było uruchomienie sprzedaży oprogramowania, a także pojawienie się nowych modeli telefonów HTC Magic, HTC Hero, Samsung Galaxy i zapowiedzi wprowadzania na rynek kolejnych.

Jednak do Apple AppStore Android Marketowi nadal daleko. Ciężko nawet stwierdzić, czy kiedykolwiek osiągnie on podobną liczbę dostępnych aplikacji jak konkurent działający na iPhone, czy iPod Touch. Być może sytuacja poprawie się kiedy Google zaprezentuje w końcu odświeżony Android Market, obecny ma zbyt wiele niedociągnięć np. brak wyraźnego podziału na aplikacje płatne i darmowe, brak zrzutów ekranowych oprogramowania, zbyt ograniczony mechanizm oceniania, słaba promocja aplikacji. Poniżej wideo z Android Market jaki znajdzie się w aktualizacji Android Donut 1.6.

Odpowiedź na pytanie, czy na aplikacjach publikowanych w Android Market można zarobić jest banalnie prosta. Otóż można, ale jak pokazują przykłady nawet 250 razy mniej niż w AppStore.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja aktywność w sieci

O mnie

Moje zdjęcie
Z wykształcenia programista, z zamiłowania pasjonat technologii internetowych, w pracy głównie jako redaktor i twórca wizerunku. Oprócz codziennego badania życia na Flaker, Twitter, Blip, prowadzi własną stronę www.webatech.pl o internecie i związanych z nim technologiach, w szczególności tych, które przedstawiają Google, Apple, Microsoft i Mozilla.