W weekend pojawiły się plotki jakoby Microsoft zainwestował w webową wyszukiwarkę muzyki z odtwarzaczem, czyli SeeqPod.com. No może nie zupełnie, bo to SeeqPod jest w praktycznie bankrutem i szuka teraz możliwości na ożywienie serwisu, ewentualnie pracy dla deweloperów w innej firmie i sprzedania technologii (w tym 5 patentów). Trzeba zaznaczyć, że system, czy też sieciowy crawler SeeqPod zgromadził całkiem pokaźną bazę 14 milionów muzycznych mediów, co także może być kartą przetargową w rozmowach z MS.
Microsoft startuje ze nową wersja wyszukiwarki już za miesiąc. Wszystko wskazuje jednak na to, że na razie do wyszukiwania muzyki nie będzie używany algorytm SeeqPod. Może w przyszłej wersji, za kilka dni sprawa powinna się wyjaśnić. Według mnie Microsoft dokona zakupu, technologii i ludzi, w końcu bankrut nie może być przecież, aż tak drogi.
Dla tych, którzy nie korzystali nigdy z SeeqPod przypominam, że można w nim było wyszukiwać utwory po nazwach wykonawców, czy też utworów, tworzyć z nich listy i je odtwarzać. Programiści serwisu przygotowali także zbiór API, który posłużył Songerize i Bandloop do zbudowania własnych webowych aplikacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz