Pierwsza z nowych opcji, to możliwość własnej konfiguracji zawartości okna początkowego. Użytkownik jest już w stanie sam wybrać, które ze stron mają być wyświetlane w formie jednego z dziewięciu boksów. Kolejnym usprawnieniem jest przeglądanie w trybie pełnoekranowym oraz autouzupełnianie, które jest podstawową opcją każdej z przeglądarek.
Wykonałem także kilka testów syntetycznych, w których porównałem Chrome'a, Safari i Firefoksa, trzy z przeglądarek, które według mnie pozwalają na najszybsze przeglądanie internetu. Z przeprowadzonych badań wynika, że najnowszy Chrome, jest bardzo szybki, ale w niektórych elementach (np. przy teście sprawdzajacym przetwarzanie DOM) przewyższa go Safari, także wykorzystujące silnik WebKit. Firefox w wersji 3.5 beta 4 nadal jest z tyłu stawki, jeśli chodzi o wydajność. Poniżej wyniki:
(im mniej tym lepiej, wynik w ms)
(im więcej tym lepiej, wynik w liczbie operacji)
(im więcej tym lepiej, wynik w liczbie operacji)
Dziwi mnie fakt braku w tym wykresie Opery 10. Dopiero jest to alpha lecz i tak nie należy ona do wolnych przeglądarek przecież.
OdpowiedzUsuńOpera niestety nie przechodzi niektórych syntetycznych testów. Poza tym to jednak WebKit jako silnik jest najszybszy na rynku. Zresztą Opera taką popularnością jak w Polsce, nie może pochwalić się chyba w żadnym innym kraju.
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo uważam, że Opera jest warta uwagi, bo na przykład działa mi stabilnej niż FF na linuksie jak i na windowsie i pożera mnie ramów niż FF. Widać, że programistą nadal zależy nawet na tym kilku procentowym rynku ;).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Linuksa, to rzeczywiście w grę wchodzi FF i Opera. Może niedługo chłopaki z Google zrobią w końcu interfejs do ich doskonale szybkiego silnika.
OdpowiedzUsuń