programowanie, technologie, internet, web, web2.0, startups, google, apple, mozilla, firefox, chrome
19 października 2009
W ubiegłym tygodniu...
12 października: Google Wave – testy i poradnik
13 października: Windows 7 w MacOS X Snow Leopard
14 października: Oficjalne logo Google Chrome OS?
14 października: Google Chrome OS – serce już pulsuje
15 października: Blog Action Day 2009 – potęga blogów
15 października: Stare media: Reaktywacja
16 października: Stare media: Reaktywacja - relacja
Oprócz wpisów z webatech.pl w zestawieniu znajdziecie również informacje o moich poradnikach jakie w poprzednim tygodniu znalazły się w sieci:
12 października: Startujemy z Google Wave
13 października: Nowy widżet tłumaczący z Google Translate
14 października: Polonizujemy Bloggera część 4: poprawiamy datę – sposób drugi
15 października: Poprawiamy SEO Bloggera część 1: lepsze indeksowanie podstron
16 października: Blogger z mikroblogami część 1 – integracja z Flakerem (FP)
Jednocześnie chciałbym poinformować, że udaję się na krótkie (relatywnie) wakacje, tak więc działalność bloga będzie mocno ograniczona. Ale zapraszam już niedługo, do czytania kolejnych informacji i poradników.
16 października 2009
Stare media: Reaktywacja - relacja
Wczoraj w Warszawie pod hasłem "Stare media: Reaktywacja" odbyło się II forum MEC Interaction. Już z zapowiedzi i początkowej prezentacji można się było dowiedzieć, że"Media cyfrowe stale zmieniają otaczającą nas rzeczywistość, a konsumenci zyskują kontrolę nad tym, kiedy i z jaką treścią chcą się zetknąć. Cyfryzacja mediów zmienia także istotnie sposób, w jaki marki powinny komunikować się z odbiorcami przekazu...". Pierwsi prelegenci postawili również tezę, że stare media nie stoją na straconej pozycji, a nawet nowym środkom przekazu będzie trudno działać bez współpracy z dotychczasowymi graczami na rynku.
czytaj dalej… (mój tekst na Interaktywnie.com)
Specjalnie dla Ciebie również inne artykuły:
Google Chrome OS – serce już pulsuje
Windows 7 w MacOS X Snow Leopard
Photosketch: automatyczne tworzenie zdjęć
15 października 2009
Stare media: Reaktywacja
Dzisiaj jestem na bardzo ciekawej konferencji na temat zmian w mediach. O ich przeobrażeniach i możliwości równoległego wykorzystania opowiadają m.in. zagraniczni goście, jak i polscy przedstawicie tzw. starych, a także nowych (czytaj: internetowych) mediów. Więcej na temat konferencji można znaleźć na stronie www.forum.mecinteraction.pl. Jak przystało na nowe media Ipla przeprowadza transmisję live ze spotkania (wystarczy pobrać aplikację www.ipla.pl i dołączyć do słuchaczy).
Zapraszam jutro do przeczytania opinii o konferencji i współpracy na rynku mediów.
Blog Action Day 2009 – potęga blogów
Dzisiaj na świecie obchodzony jest dzień aktywności blogów. W tym momencie w akcji udział bierze blisko 9000 blogerów ze 148 krajów, których wpisy docierają, według podanych przy rejestracji źródeł, do ponad 12 mln. czytelników. Świadczy to o potędze zorganizowanego eventu, który na celu ma pokazanie jak ważnym medium są blogi i tworzący je internauci – w kwestii zmian klimatycznych. Ja chciałbym wykorzystać tą okazję do małego wspomnienia na temat blogów.
Pamiętam głosy z przed roku i dwóch lat, które zwiastowały koniec blogów i przejecie ich funkcjonalności przez platformy mikroblogowe. Tymczasem internet zdaje się nie podlegać żadnym zasadom i blogów w cale nie ubywa. Co ciekawe często słyszy się kolejnych o uruchamianiu przez wpływowe i opiniotwórcze osoby.
Dla potwierdzenia ważności, według firmy Heureka w Polsce opinii internautów czyta 3 mln polaków, a liczba ta zwiększa się w momencie krytycznych sytuacji jak atak na mBank, czy akcji bojkotu PZPN.
Myślę, że blogi nie zostaną wyparte przez inne formy mediowe. To właśnie dzięki nim można przekazać innym internautom swoje opinie, które według wszystkich statystyk generują bardzo dobry oddźwięk w społeczeństwie. Być może na webatech.pl niedługo zajdą duże zmiany, ale wszystko wyjaśni się w przeciągu kilku najbliższych tygodni. Oczywiście zyskają na tym internauci, który będą mieć dostęp do większej liczby ciekawych tekstów.
Specjalnie dla Ciebie również inne artykuły:
Google Chrome OS – serce już pulsuje
Windows 7 w MacOS X Snow Leopard
Photosketch: automatyczne tworzenie zdjęć
14 października 2009
Google Chrome OS – serce już pulsuje
Kilka dni temu jeden z autorów wiadomości na TechCrunch znalazł na serwerze projektu Chromium (w skrócie to opensource’owa wersja przeglądarki Google Chrome) kod źródłowy wersji przeglądarki przeznaczonej specjalnie dla nowego systemu operacyjnego Google Chrome OS. Oprócz dywagacji na temat tego, że GCOS może pojawić się najpierw na tabletach, czym pozamiata przed ukazaniem się produktu Apple, czy Microsoftu, kilku ciekawskich internautów zdecydowało się pobrać źródła i pliki DEB. Okazało się, że dostępne są one na licencji otwartej, dlatego postanowili je uruchomić. Jednym z nich był autor bloga i wpisu http://livinginagoogleworld.blogspot.com/2009/10/chrome-os-browser-tour-possible-look-at.html. Obecnie kod nie jest już dostępny. Co ciekawe w specjalnej wersji Chromium widać w pasku przeglądarki dodatkowo aplet zegarka, ikonę do zarządzania siecią, oraz widżet pokazujący stan naładowania baterii. Natomiast w lewym górnym rogu widać logo przyszłego systemu. Po klinięciu na niego zostajemy podobno przeniesieni do strony, do której dostęp mają tylko osoby z e-mailem @google.com. Ciekawe zmiany zaszły również w opcjach przeglądarki. Jednak nie należy ich brać za ostateczne, bo to co znaleźli internauci to po wczesna wersja produktu, który za kilka miesięcy pewnie będzie znacznie się różnił.Zrzuty pochodzą z bloga http://livinginagoogleworld.blogspot.com.
Specjalnie dla Ciebie przygotowałem także inne artykuły:
Google Chrome OS – pokaz możliwości
Google Chrome 5.0
Google Chrome OS – moja analiza
Oficjalne logo Google Chrome OS?
Logo zdobyte z buildów Google Chormium dla Google Chrome OS. Jakoś nie najlepsza, ale widać jego zarysy i podobieństwo do przeglądarki Google Chrome. Podoba się? Mi się mocno kojarzy z tym jakim posługuje się Ubuntu.
Specjalnie dla Ciebie przygotowałem także inne artykuły:
Google Chrome OS – pokaz możliwości
Google Chrome 5.0
Google Chrome OS – moja analiza
13 października 2009
Windows 7 w MacOS X Snow Leopard
Wirtualizacja jest bliską mi dziedziną zainteresowań, dlatego pozwoliłem sobie na publikację informacji na temat VMware Fusion 3, desktopowej wersji maszyny wirtualnej, która dedykowana jest platformie MacOS X i w której można uruchamiać instancje np. najnowszego Windows 7.
VMware Fusion 3, najlepsze rozwiązanie do uruchamiania systemu Windows na komputerach Mac, będzie dostępne na całym świecie od 27 października tego roku, a już dziś można je zamówić. VMware Fusion 3 ułatwia użytkownikom przenoszenie na komputery Mac aplikacji Windows, w tym gier wymagających zaawansowanych funkcji graficznych, oraz ich uruchamianie i obsługiwanie w taki sam sposób, jak natywnych aplikacji.
VMware Fusion 3 zawiera ponad 50 nowych funkcji i rozszerzeń. Najważniejsze właściwości tego rozwiązania to:
- Optymalizacja pod kątem systemu Snow Leopard. Zbudowany od podstaw z myślą o środowisku Mac, VMware Fusion 3 jest oparty na zaawansowanej architekturze Mac OS X Snow Leopard z nowym, 64-bitowym modułem rdzenia oraz obsługą bezpośrednią jądra 64-bitowego. Zapewnia to jeszcze lepszą obsługę aplikacji Windows na komputerach Mac.
- Obsługa systemu operacyjnego Windows 7. VMware Fusion 3 będzie pierwszym produktem, który umożliwi użytkownikom komputerów Mac pełne wykorzystanie systemu Windows 7, włącznie z interfejsem Windows Aero i funkcją Flip 3D, obok systemu Mac.
- Łatwe przełączanie. VMware Fusion 3 pozwoli przenieść całą zawartość komputera PC na komputer Mac w kilku łatwych krokach, bezprzewodowo lub za pomocą zwykłego kabla ethernetowego. Umożliwi to użytkownikom wykorzystanie wcześniejszych inwestycji w oprogramowanie Windows oraz dalsze korzystanie ze wszystkich potrzebnych programów.
- Najwyższej klasy grafika trójwymiarowa. VMware Fusion 3 obsługuje oprogramowanie OpenGL 2.1 i DirectX 9.0c Shader Model 3, dzięki czemu użytkownicy będą mogli korzystać ze swoich ulubionych trójwymiarowych gier i aplikacji opartych na systemie Windows bez konieczności ponownego uruchamiania systemu.
Oprogramowanie VMware Fusion 3 można od dziś zamawiać na stronie www.vmware.com/fusion, oraz w sklepach internetowych Apple Online Store® (apple.com) i Amazon.com. Sugerowana cena detaliczna produktu wynosi 79,99$. Niedługo na stronie www.vmware.com/fusion zostaną również udostępnione aktualizacje poprzednich wersji VMware Fusion do VMware Fusion 3 w cenie 39,99 USD.
Specjalnie dla Ciebie przygotowałem także inne artykuły:
Google Chrome OS – pokaz możliwości
Google Chrome 5.0
AndroidOS prawdziwie open source
12 października 2009
Google Wave – testy i poradnik
Od dzisiaj, dzięki zaproszeniu od @sh33run’a (blogip.pl, sher.pl), rozpoczynam testy Google Wave. Zapewne pojawi się wiele wpisów teoretycznych i praktycznych (poradnik.webatech.pl) na jego temat. Na początku film “What is Google Wave” plus poradnik jak uruchomić aplikację w swojej przeglądarce.
Specjalnie dla Ciebie przygotowałem także inne artykuły:
Google Chrome OS – pokaz możliwości
Google Chrome 5.0
AndroidOS prawdziwie open source
W ubiegłym tygodniu…
Od kilku tygodni staram się systematycznie, czytaj: przynajmniej raz dziennie, umieszczać w www.webatech.pl ciekawe teksty. Od tego tygodnia będę publikował również skrót informacji z poprzedniego tygodnia, który będzie pojawiał się w niedzielę lub poniedziałek. Tak więc, w ubiegłym tygodniu na webatech.pl można było przeczytać:
5 października: 10 rozszerzeń do Firefoksa – bezpieczeństwo
6 października: Photosketch: automatyczne tworzenie zdjęć
7 października: Monitorowanie mediów
Google Chrome OS – moja analiza
8 października: Google Flu Trends – śledź grypę
9 października: Monitorowanie mediów z ATTENTIO
UPDATE:
Oprócz wpisów z webatech.pl w zestawieniu znajdziecie również informacje o moich poradnikach jakie w każdym tygodniu znalazły się w sieci. W poprzednim niestety tylko jeden wpis:
5 października: Piszemy bloga z Google Sidewiki
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał to zachęcam zwłaszcza do przyjrzeniu się Google Chrome OS – moja analiza.
09 października 2009
Monitorowanie mediów z ATTENTIO
Zgodnie z obietnicami, dzisiaj pojawił się mój tekst na temat narzędzia do monitorowania mediów internetowych. Poniżej wstęp, a całość przeczytacie na i.com.
W ostatni wtorek - 11 października - w Warszawie odbyła się prezentacja narzędzia Brand Dashboard, które umożliwia monitoring i analizę mediów internetowych. Interaktywnie.com uczestniczyło w tym spotkaniu, które zorganizowane zostało z okazji powstania Digital Media Consulting - polskiego partnera ATTENTIO - twórcy Brand Dashboard.
08 października 2009
Google Flu Trends – śledź grypę
Dzisiaj jadąc moim autem w warszawskim mega korku usłyszałem w radiu informację na temat Google Flu Trends. Pomyślałem sobie wtedy, że gdzieś już o tym była mowa i to nawet w ubiegłym roku. Nie wiem zatem z czym do końca związana jest informacja, ale podejrzewam, że z uruchomieniem analizy dla innych krajów niż USA, w którym dotychczas serwis działał.
Poniżej zamieszczam informację prasową od polskiego Google:
Google Flu Trends, narzędzie, które pozwala oszacować w czasie niemal rzeczywistym aktywność wirusa grypy w danym kraju, a ponadto zapewnia wczesne ostrzeżenie przed nowymi epidemiami, od dziś dostępne jest w Polsce. Narzędzie Flu Trends stworzone przez Google.org, filantropijną cześć Google, dostępne jest pod adresem: www.google.org/flutrends
Aby obserwować aktywność grypy w Polsce i na świecie, wystarczy wybrać odpowiedni język i region.
Każdego roku w sezonie grypowym wzrasta liczba zapytań dotyczących tej choroby. Flu Trends to model oparty na historycznych wzorcach wyszukiwania w Internecie, przyrównanych do publicznych danych sieci Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (European Center for Disease Prevention and Control - ECDC). Flu Trends jest w stanie szacować poziom aktywności wirusa grypy w dowolnie wybranym okresie. W tradycyjnych metodach śledzenia grypy, takich jak ankietowanie lekarzy i pacjentów, gromadzenie i publikowanie danych zajmuje od jednego do dwóch tygodni, natomiast Flu Trends pokazuje aktywność wirusa grypy niemal w czasie rzeczywistym.
Zachęcam do zapoznania się z informacja prasową oraz dodatkowymi materiałami z załącznika. Ciekawy filmik na ten temat można obejrzeć poniżej:
07 października 2009
Google Chrome OS – moja analiza
Google w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy mocno zmienił swój profil z agencji reklamowej, dostawcy serwisów internetowych i aplikacji webowych na firmę, która więcej miejsca poświęca aplikacjom desktopowym – Chrome i systemom operacyjnym – Chrome OS, czy Android OS. Możemy już zatem pozycjonować Google, nie tylko na rynku reklamowym, ale również software’owym, a to oznacza, że w pewnym sensie gigant zaczyna rywalizować z Microsoftem (Windows, Windows Mobile, Office), Apple (MacOS, iPhoneOS), Canonical (Ubuntu), a także innymi podobnymi firmami.
Jednak przed dużym G daleka droga. Pokazuje to m.in. popularność jaką udało się zdobyć przeglądarce Chrome i systemowi Android. O ile jeszcze ten drugi systematycznie zwiększa udział w rynku dzięki sprzedaży coraz to nowych telefonów, o tyle Chrome nie może się wybić poza próg 5%. Być może należy dać mu jeszcze czas, chociaż przy takiej promocji w wyszukiwarce jaką dostaje przeglądarka, według mnie powinna już zyskiwać co najmniej 10%. Być może problemem są przyzwyczajenia użytkowników i o ile techniczni internauci z chęcią testują Chrome’a, o tyle pozostała większość nie widzi potrzeby instalacji i nauki nowej przeglądarki. Jeśli Google chce zyskać nowych użytkowników powinien zastanowić się jak przekonać ich, że muszą usunąć Firefoksa, zrezygnować z Internet Explorera, Safari, czy Opery właśnie na rzecz Chrome’a. Standardowe reklamy i zachęcanie do instalacji raczej nie wystarczą.
Google wpadł także na inny pomysł promocji Chrome’a – zrobimy nowy system operacyjny, w który będzie on domyślną przeglądarką. Mam nadzieje, że nie tak powstała koncepcja Google Chrome OS. Warto jednak zastanowić się chwilę, czym będzie GCOS? Jak Google przekona nas do instalacji swojego systemu zamiast Windowsa, czy Ubuntu? Przecież GCOS ma być nowym linuksem, co zatem wyróżni go ze zbioru kilkudziesięciu dystrybucji? Odpowiedź jest prosta – dostępność. Google pokazało, że potrafi zaoferować dobry system operacyjny i brać czynny udział w jego rozwoju – AndroidOS. Ma już zatem doświadczenie w rozmowach z firmami, które porzuciły Windows Mobile na rzecz właśnie Androida. Można wnioskować, że z GCOS będzie podobnie, co zdają się potwierdzać plotki, w których wymienia się z nazwy producentów netbooków, na których Google Chrome OS ma być preinstalowany. Kto zatem z producentów systemów operacyjnych powinien się bać? Wszystko wskazuje na to, że na początku Canonical i Microsoft, który może stracić pozycję lidera na rynku OS-ów dla netbooków.
Specjalnie dla Ciebie przygotowałem także inne artykuły:
Google Chrome OS – pokaz możliwości
Google Chrome 5.0
AndroidOS prawdziwie open source
Monitorowanie mediów
Wczoraj miałem sposobność być na prezentacji Attentio i jej polskiego partnera DMC. Firmy prezentowały narzędzie do badania zjawisk w internecie, na portalach, blogach i twitterze. Podbno firma pracuje już nad wdrożeniem innych mediów społecznościowych, w tym Facebooka i Blipa. Nie jestem tylko przekonany co do metodologii obliczeń. Nie mniej zapraszam do przeczytania tekstu, który pojawi się prawdopodobnie dzisiaj lub pojutrze.
Przygotowałem dla Ciebie również inne artykuły:
Android Developer Challenge - ciekawy system oceniania
Piszemy bloga z Google Sidewiki
Omnimemo - kolejna beta już dostępna
06 października 2009
Photosketch: automatyczne tworzenie zdjęć
Świetna aplikacja, aż nie możliwe żeby działała poprawnie. Polecam obejrzenie filmu i próbę dostania się na stronę www.
Przygotowałem dla Ciebie również inne artykuły:
Android Developer Challenge - ciekawy system oceniania
Piszemy bloga z Google Sidewiki
Omnimemo - kolejna beta już dostępna
05 października 2009
10 rozszerzeń do Firefoksa – bezpieczeństwo
Potęgą Firefoksa nie jest szybkość jego działania, czy poprawność wyświetlania stron, a rozszerzenia, dzięki którym każdy internauta dostosuje przeglądarkę do swoich potrzeb. Wybrałem 10 dodatków poprawiających bezpieczeństwo surfowania. Osobiście najbardziej polecam BetterPrivacy i LongURL Mobile Expander.
WOT
WOT (Web of Trust) pozwala Ci bezpiecznie przeglądać witryny i dokonywać zakupów w internecie. Różnokolorowe symbole WOT pomagają uniknąć oszustw, prób kradzieży tożsamości, podejrzanych internetowych sklepów i innych zagrożeń, jeszcze zanim klikniesz.
https: / / addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/3456
LastPass Password Manager 1.51.4
LastPass to darmowy menedżer haseł online i uzupełniacz pół dzięki któremu przeglądanie stron i uzupełnianie formularzy jest znacznie bezpieczniejsze. LastPass obsługuje Internet Explorer i Firefox przez wtyczki (Opera, Safari, Chrome, iPhone, Opera Mini przez Bookmarklets). Dodatkowo pozwala na import ze wszystkich i eksport do wszystkich najważniejszych programów zarządzania hasłami. Przechowywane dane są szyfrowane lokalnie szyfrowane, a hasło do bazy wpisywane jest z klawiatury ekranowej, co chroni je przed keylogerami.
https: / / addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/8542
CookieKiller 0.7.2
Umożliwia usunięcie plików cookie dla wybranych witryn lub domen. Dzięki czemu możemy w szybki sposób pozbyć się niepewnych plików cookie, jak i tych, które nie chcemy żeby znalazły się na naszym dysku.
https: / / addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/12766
BetterPrivacy 1.29
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego wciąż jesteś śledzony choć próbowałeś już wszystkiego, aby temu zapobiec? Być może jest to wina nowego rodzaju Cookie, Local Shared Object, których ważność nigdy nie wygasa. BetterPrivacy to zabezpieczenie, które umożliwia zarządzanie tego typu "udogodnieniami".
https: / / addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/6623
FoxyProxy 2.14
FoxyProxy jest zaawansowanym proxy menedżerem, który całkowicie zastępuje ograniczone Możliwości ustawiania proxy Firefoksa. Oferuje ono więcej funkcji niż SwitchProxy, ProxyButton, QuickProxy, xyzproxy, ProxyTex, itp. Torbutton.
https: / / addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/2464
Private Browsing 1.2.8
Wygodniejszy w użyciu, bardziej konfigurowalny niż domyślnie wbudowany, tryb prywatnego przeglądania internetu.
https: / / addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/9962
Viral Threat Level 0.54
VTL dodaje obraz pasek wyświetlający obecny poziom zagrożenia w Internecie, na przykład występowania złośliwego oprogramowania, wirusów itp. Pozwala także na szybki dostęp do informacji o zabezpieczeniach, które można użyć, aby pomóc chronić się przed atakiem.
https: / / addons.mozilla.org/en-US/firefox/addon/4548
NoScript
Usuwa wybrane skrypty z dowolnej strony. Dzięki temu nie będziemy narażeni na wykonanie niechcianego kodu w przeglądarce.
https: / / addons.mozilla.org/en-US/firefox/addon/4548
RequestPolicy 0.5.8
Dzięki dodatkowi możliwa jest kontrola nad przekierowaniami występujacymi na stronach. Dodatkowo dzięki niemu można uniknąć ataków Cross-Site Request Forgery (CSRF) i podobnych.
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/9727
LongURL Mobile Expander 2.0.0
Dodatek pozwala sprawdzić gdzie prowadzi skrócony adres np. przez Bit.ly przed przejściem na stronę na jaką wskazuje. Dzięki niemu będziemy surfować bezpieczniej.
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/8636
Przygotowałem dla Ciebie również inne artykuły:
Android Developer Challenge - ciekawy system oceniania
Piszemy bloga z Google Sidewiki
Omnimemo - kolejna beta już dostępna
02 października 2009
Google Sidewiki – czy to się komuś przyda?
W ostatnim tygodniu września Google poinformowało o starcie nowego projektu Google Sidewiki. Ponad tydzień temu opublikowałem wpis informacyjny na ten temat Sidewiki – czyli społeczność od Google. Dzisiaj postanowiłem napisać kilka słów na temat użyteczności dodatku.
Jak wiadomo za pomocą funkcji Sidewiki dostępnej z poziomu Google Toolbara każdy użytkownik może rozwinąć boczny pasek w lewej części przeglądarki, żeby zostawić na stronie komentarz oraz zobaczyć, co inni mieli do powiedzenia.
Przykłady użytecznych komentarzy:
- Jeżeli znasz znakomitą restaurację w pobliżu teatru, którego repertuar przeglądasz, zostaw rekomendację – udana kolacja to świetny wstęp do późniejszego seansu dla wybierających się tam internautów;
- Jeżeli pracujesz jako lekarz, możesz podzielić się dodatkowymi informacjami na temat problemu omawianego w medycznym serwisie internetowym, albo wskazać czytelnikom inne użyteczne artykuły na ten sam temat;
- Jeżeli przeglądasz artykuł w Wikipedii poświęcony Rachmaninowi, a nagrałeś właśnie filmik pokazując twoje wykonanie preludium Rachmaninowa. Osadzając go w komentarzu w Sidewiki, pozwolisz innym użytkownikom zapoznać się ze swoją twórczością.
Nie wiem czy Google sprawdziło wcześniej użyteczność tej funkcji, czy chcieli po prostu przedłużyć życie Google Toolbara, ale według mnie pomysł jest mocno chybiony. Nie jestem pewien, czy komuś będzie się chciało komentować napotkane w internecie strony. Od tego ma raczej twittera, facebooka, blipa, czy flakera. Dodatkowo istnieją dodatki (skrypty), które po instalacji na stronie umożliwiają jej komentowanie bezpośrednio np. na Twitterze. Być może Sidewiki ratuje możliwość udostępniania wpisów pozostawionych na danej stronie, albo możliwość stworzenia notki na bloga umieszczonego w serwisie Blogger.
Szkoda, że Google nie pomyślało o udostępnianiu wpisów na podobnej zasadzie jak ma to miejsce w Google Reader, wtedy być może więcej ludzi zdecydowałoby się na skorzystanie z funkcji. Kolejnym ograniczeniem jest fakt, że w celu skorzystania z funkcji trzeba doinstalować Google Toolbar, który nie wszystkim przypadł do gustu (w tym mnie).
Dziwi również rywalizacja z Google Friend Connect, które również miało dawać możliwość komentowania stron. Najciekawszy jest jednak fakt, że Google Sidewiki nie jest dostępne w przeglądarce Google Chrome, w którym przecież nie można zainstalować Toolbara. Tak więc przydatność Google Sidewiki oceniam na –10.
Jeśli nadal chcesz korzystać z Sidewiki, to podpowiedź jak ją uruchomić przeczytasz w poradniku.
Funkcja blogowania z Google Sidewiki
Dodatkowo przygotowałem dla Ciebie również inne artykuły:
Jak uruchomić Google Sidewiki?
Android Developer Challenge - ciekawy system oceniania i miliony do wygrania
Pokaż się, czyli zdjęcia pod wpisami na Bloggerze
01 października 2009
Android Developer Challenge - ciekawy system oceniania i miliony do wygrania
W regulaminie ADC znajdziemy zapis, że 40% oceny aplikacji przypada na szeregowych użytkowników, a 60% na wybranych pracowników Google. Chciałbym się skupić na tej pierwszej grupie osób, do których ja również należę. Etap, w którym możemy oceniać rozpoczął się z początkiem września. W Google przygotowano specjalną aplikację na Androida, które znacznie ułatwia ocenianie konkursowych programów i zarządzanie nimi. Po jej instalacji otrzymujesz komunikat, że specjalnie dla Ciebie wybrano aplikację do oceny i czy się zgadzasz na jej pobranie na telefon. Po akceptacji aplikacja jest ściągana na smartfona z Androidem, od tej chwili możemy z niej skorzystać i w każdym momencie ocenić, co jednak wiąże się z usunięciem aplikacji z dysku i propozycją pobrania kolejnej. Sposób działania programu obsługującego konkurs jest według mnie genialny. Korzystając z niego sam oceniłem chyba z 20-30 aplikacji, których nigdy bym sam nie pobrał. Według mnie to ułatwienie, które zaproponowano w Google użytkownikom systemu Android jest świetnie zaprojektowane i proste w działaniu jak sama wyszukiwarka, aż widać, że zostało obmyślone w G. Co ciekawe Apple nigdy nie pomyślało nad czymś podobnym, a to ich system jest bardziej intuicyjny w użyciu, niż Android.
Przygotowałem dla Ciebie, także inne artykuły:
Android Market – czy można w nim zarobić?
Rysa na Google
AndroidOS prawdziwie open source
O mnie
- volfen
- Z wykształcenia programista, z zamiłowania pasjonat technologii internetowych, w pracy głównie jako redaktor i twórca wizerunku. Oprócz codziennego badania życia na Flaker, Twitter, Blip, prowadzi własną stronę www.webatech.pl o internecie i związanych z nim technologiach, w szczególności tych, które przedstawiają Google, Apple, Microsoft i Mozilla.