W związku z niedawną premierą popularnego programu do nagrywania, postanowiłem przetestować nowe Nero 8. Na początku pozytywy...
na plus:
+ szybkie działanie
+ mało zajętej pamięci
+ niskie zapotrzebowanie na moce obliczeniowe procesora
na minus:
- wiele niepotrzebnych dodatków
- domyślna instalacja trwa wieki i zajmuje wiele miejsca na dysku
- instalator rozrasta się do rozmiarów systemu operacyjnego
Albo programiści z Nero wezmą się za optymalizację kodu, albo niedługo Nero będzie systeme operacyjnym, a może Nero zostanie kupione prze Microsoft i nazwane Windows Burning Room :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz