17 grudnia 2008

Garsc statystyk - czyli monitory panoramiczne a WWW

Wczorajszy dzień był pierwszym od czasu instalacji statystyk inTrack (z Blogvertising.pl) kiedy odnotowałem większą liczbę internautów, którzy przeglądają internet na ekranach panoramicznych. Co ciekawe różnica ta wynosiła, aż 7%, pytanie czy to tylko jednodniowy wybryk, czy trend jaki nas czeka.

Odsetek sprzedanych i produkowanych monitorów panoramicznych wzrasta. Naturalne więc staje się, że wzrasta także liczba internautów z nich korzystających. Pytanie tylko co dają nam monitory panoramiczne przy przeglądaniu stron? Chyba niewiele... Raczej wątpię, żeby zmienił się trend i żebyśmy nagle zaobserwowali tworzenie się stron WWW przewijanych w poziomie, zamiast pionie (aczkolwiek ciekawie by to musiało wyglądać). Prędzej powstaną (jeśli już ich nie ma) dodatki do przeglądarek, które będą dzielić ekran na dwie, trzy kolumny i na nich będą wyświetlać różne strony lub jedną całą bez przewijania tzn. tak jak kartki książki. Na dzień dzisiejszy, jeśli chcemy efektywnie wykorzystać całą wolną przestrzeń ekranu musimy sami sobie radzić z podwójnymi oknami przeglądarek.

3 komentarze:

  1. Anonimowy8:03 PM

    A ja lubię przeglądać strony na monitorze panoramicznym. Wydają mi się ładniejsze, zwłaszcza, gdy strona ma ciekawie zaprojektowane tło.
    Już nigdy nie przesiądę się na zwykłą rozdziałkę 4:3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też się nie przesiądę, ale musisz przyznać, że 80% strona ma po prostu białe brzegi i te miejsce się marnuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy5:56 PM

    volfen masz rację, ale ja to lubię :)
    Dzięki temu czuję się jakoś tak bardziej "wolny", gdy przeglądam strony na zwykłym monitorze czuję, że jest mi za ciasno ;D
    Ale zależy to od danej strony. Natomiast przeglądając dokumenty tekstowe widzę dwie kartki obok siebie, co jest bardzo wygodne. Taka możliwość powinna również powstać w przeglądarkach.

    OdpowiedzUsuń

Moja aktywność w sieci

O mnie

Moje zdjęcie
Z wykształcenia programista, z zamiłowania pasjonat technologii internetowych, w pracy głównie jako redaktor i twórca wizerunku. Oprócz codziennego badania życia na Flaker, Twitter, Blip, prowadzi własną stronę www.webatech.pl o internecie i związanych z nim technologiach, w szczególności tych, które przedstawiają Google, Apple, Microsoft i Mozilla.