11 lutego 2009

Miesiąc z Androidem i G1

Minął już prawie miesiąc od czasu kiedy dostałem w swoje ręce Google Phone aka Era G1 (tak na prawdę była to jeszcze wersja T-Mobile G1), postanowiłem więc napisać krótkie podsumowanie użyteczności smartfona stworzonego po to by mógł zrealizować marzenie Google, o własnym systemie operacyjnym.

Po kilku pierwszych dniach używania G1 wiedziałem już, że wreszcie natrafiłem na telefon, który obsługuje się równie łatwo, jak wychwalony za użyteczność i funkcjonalność iPhone. Kolejne dni i tygodnie tylko utwierdzały mnie w tym przekonaniu. Instalowałem/usuwałem aplikacje, testowałem GPS w połączeniu z mapami Googla, pisałem notki i oczywiście dzwoniłem. Właśnie ta ostatnia funkcja wydała mi się lepiej przygotowana niż w telefonie Apple'a. Jakoś wygodniej było mi wybierać kontakty i wykonywać połączenia (nie potrafię do końca opisać tego wrażenia). Z kolei znacznie bardziej (że tak napiszę) upierdliwie korzystało mi się z wbudowanej w system przeglądarki WWW. Niestety brak multitouch'a i utrudnione zmniejszanie elementów oraz przesuwanie stron są na prawdę widoczne. Safari z iPhone'a radzi sobie z tym znacznie lepiej. Zatem generalnie software'owo to G1 działającemu pod kontrolą G1 nie mogę zbyt wiele zarzucić.

Trochę inaczej jest z warstwą hardware'ową. Otóż G1 jest za gruby i za ciężki. Wina to zapewne dodatkowej, odsuwanej klawiatury QWERTY, która swoją drogą jest bardzo dobra i wygodnie się na niej pisze. Dodatkowo G1 nie obsługuje europejskich standardów WiFi, czyli np. nie połączy się z ruterem działającym na 13 kanale częstotliwości. Dużym minusem jest też brak osobnego wyjścia na słuchawki, co przypieczętowuje fakt, że to jednak iPhone jest zabawką multimedialną, a G1 telefonem.
gPhone ma też kilka plusów, do których z pewnością należy zaliczyć możliwość zwiększania pojemność (przez karty microSD), a także możliwość wymiany baterii, która i tak działa znacznie dłużej niż te z pierwszych wersji iPhone'a.


Grafika by Gizmodo

Ogólnie G1 na plus, ale czekam na następną generację smartfonów z logo jabłka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moja aktywność w sieci

O mnie

Moje zdjęcie
Z wykształcenia programista, z zamiłowania pasjonat technologii internetowych, w pracy głównie jako redaktor i twórca wizerunku. Oprócz codziennego badania życia na Flaker, Twitter, Blip, prowadzi własną stronę www.webatech.pl o internecie i związanych z nim technologiach, w szczególności tych, które przedstawiają Google, Apple, Microsoft i Mozilla.