Kilka tygodni temu, po ponad roku od wydania pierwszej testowej wersji dla Windows, udostępniona została oficjalna wersja beta przeglądarki Google Chrome dla różnych dystrybucji linuksowych i systemów z rodziny MacOS X. Niestety, pomimo starań Google, popularność Chroma rośnie bardzo wolno. Według publicznych statystyk umieszczanych przez Clicky (http://getclicky.com) obecnie Chrome ma około 6,5% udziału, dawno już połknęła Operę Browser i jest na równi z Apple Safari. Niemniej od roku udział ten wzrósł niecałe 3% - co jest wynikiem miernym. Kolejny na liście jest Firefox, który na razie jest poza zasięgiem przeglądarki Google.
Tak przedstawia się sytuacja na świecie, w Polsce jest nieco inaczej. Według Gemiusa Chrome w ostatnim tygodniu grudnia miał 3,79% i był czwartą najpopularniejszą przeglądarką, kolejna na liście jest Opera Browser - 10,99%. Niemniej warto zauważyć, że Chrome przeskoczył już popularnością Operę w wersjach 9.x i powoli, acz widocznie pnie się do góry. Pomocne w zdobywaniu nowych użytkowników mają być reklamy w Google, a także w popularnych polskich portalach np. gazeta.pl. Zapewne, udział Chroma zwiększy się również po wydaniu Chrome OS - systemu operacyjnego zaprojektowanego przez Google, którego sercem ma być opisywana przeglądarka.
"popularność Chroma rośnie bardzo wolno" - to chyba jakiś żart. 3% w skali roku to na rynku przeglądarek wzrost OLBRZYMI. Chrome więc radzi sobie jak na razie rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń@mgol: Już na starcie Chrome miał blisko 2%, a według Clicky nawet 4%.
OdpowiedzUsuńBo dużo osób chciało sobie przetestować nową przeglądarkę. Jeśli ktoś jednak przeszedł na Chrome na stałe, to musiał mieć jakiś inny niż chęć przetestowania powód. Zatem te kilka procent w skali roku to naprawdę dużo.
OdpowiedzUsuńWedług mnie 4% w skali roku przy możliwościach reklamowych Google, to mało i zdania nie zmienię:)
OdpowiedzUsuń