MAYDAY POLAND 2006 - WORLDCLUB: "Jest rok 2106. Na świecie od dawna panuje pokój. Rasa ludzka łączy ręce i łączą się kluby całego świata. Narody, państwa i wspólnoty religijne wrogie sobie wcześniej teraz jednoczą się, podczas gdy całkowicie odmienne style i beaty mieszają się na dancefloorze.
Rząd światowy oficjalnie ogłasza 10 listopada 2106 roku Światowym Dniem Imprezy. Największy soundsystem w dziejach ludzkości zostaje zainstalowany na euroazjatyckiej płycie tektonicznej. Jego energia dźwiękowa zasilana jest geotermalnie oraz fuzją nuklearną a na mocy rozporządzenia Rządu Światowego całe pozostałe rezerwy konwencjonalnych źródeł energii służą wyłącznie zasilaniu produkcji vinyli. Alpy, łańcuchy Andów, Góry Skaliste i wyżyny Tybetu służą jako reflektory akustyczne, wzmacniając bas. Wszystkie place i skwery publiczne, pustynie, doliny i płaskowyże zamieniono na dance floor, chillout lub inne miejsca muzyki. Na orbicie znajdują się gigantyczne żagle słoneczne oświetlające planetę migotającym blaskiem i kolorami dotychczas niewidzianymi. Miliardy rąk sięgają w niebo w ekstazie, gdy księżyc nad Europą zmienia się w ogromny ekran i oświetla horyzont jako największa kula dyskotekowa w historii...
I wtedy, punktualnie o 18:00 CET, kontynenty zaczynają drżeć, wstrząsane największym beatem wszechczasów. Przez cały świat przechodzi dreszcz podniecenia, gdy księżyc w końcu ukazuje logo Mayday.
Fale dźwiękowe rozchodzą się sferycznie we Wszechświecie. Z trzydniowym opóźnieniem kolonia na Marsie wnosi skargę o zakłócenie porządku."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz